piątek, 15 lipca 2016

Rozdział 2

-Piotrek zasuwaj pod szpital.Od teraz masz mieć w dupie ograniczenia i przepisy drogowe.Jak dorwę Potockiego to go zabiję.-wrzasnął na Strzeleckiego Wiktor.Faktycznie w trakcie jazdy zapomnieli o wszelkich przepisach gdyż Piotrek gnał średnio 160 km/h.Wykonując drifty i inne sztuczki znaleźli się przed szpitalem w ciągu kilku minut.Gdy wjechali  na parking spostrzegli ślady opon.Piotrek podszedł do nich,wziął kawałek spalonej gumy między palce i powiedział.-
-Jeszcze ciepłe.Minęliśmy się z Potockim.
-K**wa!O włos.-powiedział wściekły na siebie Wiktor.-Wejdźmy do gabinetu może coś znajdziemy.-mruknął spokojniejszy.Obydwaj weszli do pokoju ordynatora.Lecz za nim cokolwiek zrobili Wiktor sięgnął po komórkę.-
-Dobry wieczór.Wiktor Banach z tej strony chciałbym zgłosić porwanie.
MIESZKANIE POTOCKIEGO 4:00 RANO
Dr.Reiter powoli odzyskiwała przytomność.Czuła jeszcze silne zawroty w głowie ale ciemność ustąpiła z jej oczu.Wiedząc że ma wolne ręce i nogi postanowiła sięgnąć po telefon.Wstała lecz nagle pociemniało jej w oczach i upadła z powrotem na łóżko.W tej chwili zaczęła mieć halucynację.Przez chwilę wydawało jej się że widzi obok siebie Wiktora.Chciała go przytulić lecz po chwili zdała sobie sprawę że jest sama zdana na łaskę lub niełaskę Potockiego.Zmobilizowała wszystkie siły w jej wciąż odurzonym ciele wstała sięgnęła po telefon.Za trzecim razem wybrała wreszcie numer do Banacha.-
-Wiktor...Pomóż mi....-nie zdążyła powiedzieć nic więcej bo Potocki akurat wszedł do pokoju i ją ogłuszył.
MIESZKANIE POTOCKIEGO 4:20
Przed drzwiami do mieszkania ordynatora ustawiła się kolejka antyterrorystów.Na dany znak wyważyli drzwi taranem i weszli szturmem do pomieszczenia.Wiktor,Piotrek i Martyna w kamizelkach kuloodpornych rozglądali się po zabezpieczonym domostwie.Martyna weszła do sypialni Potockiego i powiedziała.-
-Doktorze!Chyba powinien pan to zobaczyć.-Piotrek wszedł zaraz po Martynie a za nim Wiktor.To co zobaczyli wprawiło ich w przerażenie.Na prawej ścianie wisiały zdjęcia Dr.Reiter  otoczone namalowanym czerwonych markerem sercem.Nagle w pewnym momencie uwagę Wiktora zwróciła szafa w pokoju.Otworzył ją i w dnie znajdowało się zejście do piwnic.Piotrek wyrwał AT-kowi rozpylacz i wskoczył do środka.Niemal od razu natknął się na Potockiego który zaczął uciekać.Piotrek zranił w rękę ordynatora strzałem lecz ten wyciągnął pistolet i trafił Piotrka tuż nad kamizelką w tętnice.Potocki uciekł a Strzelecki zaczął wykrwawiać się.W ostatniej chwili znaleźli go AT-cy.Do szpitala zabrali go Wiktor,Martyna i Tomek Orlik(Malanowski) który prowadził karetkę.
KARETKA
-Traci wiele krwi!Tętno i ciśnienie spadają!-wrzeszczała na wpół płacząca Martyna.Dla niej Piotrek był kimś niesamowicie ważnym.Może i zabolało ją bardzo że Renata była z nim w ciąży ale nigdy nie przestała go kochać.Tymczasem on gasł na jej rękach.W pewnym momencie.-
-Zatrzymał się!-krzyknęła Martyna i zaczęła wykonywać masaż serca.

"Są miejsca na świecie w których nie ma światła.Odkrywasz w nich swoje siły i słabości.Toczysz walkę nie tylko z ciemnością ale i ze złem.Narastającym  i nasilającym się w tobie złem.I choćby nie wiem jak ciężka była to walka to nigdy nie wolno się poddać.Walczysz dla siebie,dla bliskich.Walczysz jak najtwardszy sk*****syn pod słońcem."

Marcus Lutrell "Przetrwałem Afganistan"

4 GODZINY PÓŹNIEJ
Piotrek leżał w śpiączce a przy jego łóżku czuwała Martyna.Wiktor wraz z policją kontynuował poszukiwania Dr.Reiter.W trakcie poszukiwań piloci policyjnego helikoptera zauważyli przy domku myśliwskim samochód Potockiego.
OKOLICE DOMKU MYŚLIWSKIEGO
Dr.Reiter ocknęła się z zaklejonymi ustami i związanymi rękami i nogami.Rozejrzała się gdzie jest i szybko wpadła w przerażenie.Leżała w trumnie która była już w wykopanym dole.Stojący nad nią Potocki powiedział.-
-Zaraz ci zdejmę knebel tylko dam ci to.-wówczas Potocki wyciągnął strzykawkę i wstrzyknął Annie zawarty w niej środek zwiotczający po czym zdjął jej knebel,zamknął wieko trumny,zasypał ją i poszedł do samochodu gdy pojawiła się policja i Wiktor.Ten wściekły rzucił się na Potockiego i wepchnął go do domku myśliwskiego.-
-Jurand chciał połamać Krzyżaków kołem,natomiast ja połamię cię stołem.-powiedział na Potockiego i nie czekając na odpowiedź rzucił w ordynatora krzesłem i zaraz poprawił stołem.-
--Gdzie jest Anka?!-wrzasnął na zmasakrowanego Potockiego.Ten wskazał na laptopa.Wiktor otworzył komputer i zobaczył obraz z kamery w trumnie.Anka przerażona zajściem płakała i błagała o pomoc.Nie wytrzymał skopał lekarza i powtórzył pytanie.-
-Gdzie jest Anka?!-tym razem Potocki wskazał na polanę.-
-Gdzie dokładnie?!-wrzasnął Wiktor a ordynator resztkami sił wziął pistolet i zastrzelił się.Wiktor ponownie spojrzał na nagranie.Anna coraz bardziej cierpiała kończyło jej się powietrze,wargi jej pękł a nos krwawił.W pewnej chwili Wiktor znalazł świeżo rozkopaną ziemię i zaczął kopać łopatą i dokopał się do trumny.Otworzył ją i wydobył z niej Anię którą zaniósł do karetki.
SZPITAL
Piotrek leżał podpięty do respiratora.Jego stan był ciężki.Stracił około czterech litrów krwi.W pewnym momencie jego tętno zwolniło aż w końcu doszło zatrzymania akcji serca.
KOLEJNE OPOWIADANIE.
JAK WRAŻENIA PO NIM?
PISZCIE W KOMENTARZACH

1 komentarz:

  1. Łooo... czyżbyś fascynował się "Kryminalnymi"? <3 Boże kocham ten serial <3 i twoje opowiadania tez <3

    OdpowiedzUsuń